W wielu kulturach siwe włosy to synonim rozsądku i mądrości. W takim Rzymie większość Senatorów była siwiutka jak gołąbki, ale Senat rzymski to jedno, a krasnostawskie realia to drugie… Dlatego mała ?Epoka Edwardiańska? stała się faktem? Pani Burmistrz broni jak lwica swojej decyzji, dając upust emocjom w ?Dzienniku Wschodnim? w którym stwierdziła, że ?przecież i Donald Tramp został prezydentem w wieku 72 lat? No tak tyle, że wybór prezydenta USA zależy od woli wyborców a nie od jakiejś ?amerykańskiej Pani Hani? No cóż jaki Krasnyjork taki Tramp. Ale na tym nie koniec, bo prasa, ta lokalna w zeszłym tygodniu zakwalifikowała wybór Kawęckiego na vice-burmistrza, jako nieszczęście i patologię? Widać to, gdy rozłoży się egzemplarz ?Nowego Tygodnia? a tam na stronie drugiej i trzeciej informacja o intronizacji Edwarda sąsiaduje z takimi tytułami jak- ?Nożownik na stacji?, „Zadźgał śpiącego ojca?, ?Uratował sarnę, zabił siebie? albo ?25 rodzin musiało oddać 500plus?, ? Młody skasował trzy wozy? i ?28 latek odebrał sobie życie?? a w dolnym lewym rogu strony drugiej, by postawić przysłowiową kropkę nad ?i? umieszczono reklamę producenta nagrobków i rubrykę o tych którzy zmarli w ostatnim czasie. Może to przypadek, ale aluzja jest bardzo czytelna? a humor zaiste czarny. Sam ?bohater? w ?Super Tygodniu? pieje nad ?cudownością? swojego wyboru, cyt ?Ta propozycja była dla mnie dużym zaskoczeniem ale również formą wyróżnienia i zaufania? Tu trzeba przyznać, że niegdysiejszy Dyrektor II LO najzwyklej w świecie odleciał i to bez pasa startowego. Potem jest jeszcze śmieszniej cyt ? Pani Burmistrz przekonała mnie argumentami, że sprawa jest poważna i przemyślana? Szczególnie warte uwagi są te dwa końcowe stwierdzenia, które wzajemnie się wykluczają, bo decyzja o powołaniu staruszka na osiem miesięcy nijak nie może być poważna i przemyślana, tym bardziej jeśli szło się do wyborów z hasłem ?Czas na zmiany? niech Pani Hanna zaprzeczy? Ostatnio powoływano starców jakieś 70 lat temu i to do wojska i robiła to na potęgę Armia Czerwona. Być może Pani Burmistrz córka oficera LWP sięgnęła do arsenału przodków? Sam Kawęcki wyraża swoje obawy mówiąc, że przyjmuje to stanowisko z pewnymi obawami. Co to za obawy? Dokładnie nie wiadomo, ale będąc w tym wieku można się tylko domyślać? Wspomina jeszcze prasa o tym, że Edward to ?pomysł? Poseł Hałas. Skąd ta sugestia, nawet nie chcę wiedzieć, ale przecież Pani Teresa to wrażliwa osoba, która kocha poezję i pisze wiersze, natomiast pomysł z Edwardem nosi znamiona ?dramatu?. Czyżby zmieniła lub poszerzyła wyznawane gatunki literackie? No chyba, że stoi za tym Andrzej ?Samorządowy Mefistofeles? Kmicic, bo ten jest zdolny niemalże do wszystkiego, a ?polityczna zdrada dla korzyści? to jego drugie imię? A może było tak, że Jędruś forsował kandydaturę Edwarda rekami Pani Teresy, bo przecież ten wcześniej dopomógł uczynić go Dyrektorem PGK. Miło jest spłacać swoje ?długi wdzięczności? samorządowymi stołkami? Pewnie ?puchnie? z dumy też jeden ksiądz, z którego ?duchowej stajni? wywodzi się nasz geronta. No cóż? a Episkopat się trwoży, że kościoły pustoszeją. Sam Ksiądz Skowron wiosny nie czyni ale za to ma dziwnym trafem pełen kościół wiernych? Może jest prawdziwy w swoim powołaniu? Gardzi też bezrozumnym pchaniem się do polityki jak również wprowadzaniem różnej maści ormowców i ubeków do raju kuchennymi drzwiami. Sam pomysł o Kawęckim zbiegł się w czasie z mocnym wystąpieniem Kaczyńskiego, który nakazał zwrot premii i stwierdził, że do polityki należy iść dla idei a nie pieniędzy. Widać ?kościołowy? vice burmistrz tego nie dosłyszał, bo głuchawy? A mogło być tak pięknie i nawet było, kiedy żegnano Pana Edwarda odchodzącego na emeryturę we wrześniu 2011 roku. Usadzili go pedagodzy na ?niby tronie? jak przystało na ?ojca założyciela? Norwida. Całości dopełniał obraz patrona szkoły o już wtedy dziwnie ?nieobecnym? spojrzeniu, jakby przeczuwał teraźniejsze wypadki, i jeszcze w tle cytat z Jana Pawła II ?Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada. Lecz przez to, kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi? Najwyraźniej przytoczona myśl papieska spłynęła po ?naszym bohaterze? jak woda po przysłowiowej kaczce. Można się posunąć do stwierdzenia ,że obecny wtedy na uroczystości Burmistrz Jakubiec życząc Kawęckiemu dalszych sukcesów, spełnienia planów i zamierzeń sprokurował te dzisiejsze perturbacje i sam padł po drodze ich ofiarą. Tyle, że skąd mógł wiedzieć? Mówi się, że po czterdziestce człowiek ma ?trochę z osła trochę z lwa? Co jest po siedemdziesiątce? Jak mają się te zoologiczne proporcje? Jedno jest pewne można jeszcze mieć potomstwo tak jak uczynił to Janusz Korwin-Mikke, a i nasz Edward może, jeśli tylko zechce bo co jak co, ale potencjał jest. Warto dodać ,że w 2002 roku uhonorowano go ? Złotymi Karpiami? ale jak wiadomo czas mija i nasz niegdysiejszy społecznik i samorządowiec po 16 latach zmienił optykę i teraz miast karpi preferuje sumy? szczególnie duże i wypłacane z kasy miejskiej za ?niby pracę? bo jakaż ona inna może być jak na karku 72 wiosny? Trudno sobie wyobrazić jak z wigorem pcha miasto. Skoro mowa o wigorze to ten jest z reguły atrybutem młodych. Tych widać ma w ?pogardzie? Pani Hanna, ale gdyby chciała to jakiż problem znaleźć kogoś z młodych pracowników? Kiedyś już tak zrobiła i wtedy znalazła argumenty cyt ?Pan Krzysztof posiada energię właściwą młodemu człowiekowi a jednocześnie bogate doświadczenie zdobyte podczas wielu lat pracy samorządowej. Poza tym ma ujmującą osobowość, łatwo zjednuje sympatię współpracowników i ma doskonały kontakt z ludźmi? Oczywiście bohaterem tego cytatu jest sekretarz Krzysztof Gałan. No może te zachwyty brzmią trochę jak ?pienia? teściowej nad wymarzonym zięciem ale jak by tylko chciała? Innym razem zapytana o to co będzie robić odrzekła że chce dokończyć inwestycje rozpoczęte przez poprzednika oraz chce się wsłuchiwać w głosy zwykłych mieszkańców. Bardzo odważna deklaracja, szczególnie jeśli dotyczy głosów Kawęckiego i Kmicica, bo sądząc po tym gdzie obaj teraz są to pani Hanna najwyraźniej słuchała tylko ich. Dlatego argumenty Kawęckiego, że jego powołanie nie jest pokłosiem ?politycznych targów? są tak wiarygodne jak hasło z wyborów ?Czas na zmiany? Wniosek z zaistniałej sytuacji może być tylko jeden i jest następujący. By w jesieni życia rozmienić jakiś tam dorobek i najzwyklej w świecie się skompromitować to wcale nie trzeba przez lata skrzętnie ukrywać 12 letniej przynależności do ORMO, wystarczy wprost z ołtarza i w dymie kadzideł rzucić się na około 80 tysięcy złotych polskich i jeszcze by sromota tego czynu była większa, musi koniecznie gdzieś obok przemykać ?Mefisto? Kmicic? Natomiast ?Bracia Castro? ze Starostwa niech się nie cieszą? bo wcale nie lepsi.