Zupełnie inny punkt widzenia z Łopiennika

Obejrzałem I sesję rady gminy Łopiennik Górny i nasunęło mi się kilka refleksji, którymi się z Państwem chciałbym podzielić. Na szczególną uwagę zasługuje pożegnalne wystąpienie ustępującego wójta Kuchty. Jawi się on jako mąż opatrznościowy, który uratował gminę Łopiennik. Kuchta między innymi przestrzega nowe władze przed ludźmi, którzy pięknie mówią. Stwierdza, że oni najczęściej oszukują. Zastanawiam się kto go tak perfidnie oszukał, że w swoim ostatnim wystąpieniu o tym pamiętał i przestrzegał innych. Osobiście przychodzą mi na myśl okoliczności z przełomu wiosny i lata 2017 roku. W tym czasie światło dzienne ujrzały nagrania z ze spotkań nauczycielki i dyrektora ze szkoły w Łopienniku Nadrzecznym.
Przytoczę kilka cytatów z artykułu „ Aferka erotyczna”- radny gminy Łopiennik Górny, zarzuca Sapce, że ten deprawuje młodzież. Dyrektor miał mieć m.in. romans z jedną z byłych już nauczycielek. Krąży plotka, że uprawiał z nią seks na terenie szkoły. W maju na biurko Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli trafiło pismo mówiące o tym, że Pan Sapko ma zastraszać nauczycieli, stosować mobbing, czego efektem są niczym nieuzasadnione zwolnienia nauczycieli, czy też grożenie zwolnieniami celem wymuszania posłusznych postaw”. Najgorsze jednak, według radnego, jest to, że dyrektor Sapko miał nawiązać „stosunki o wątpliwym moralnie charakterze ze swoimi podwładnymi, a mianowicie, jak wynika z otrzymanego przeze mnie materiału dźwiękowego, pan Sapko dopuszczał się z panią S., w czasie wykonywania obowiązków zawodowych, a przynajmniej w miejscu pracy, tj. w ZS w Łopienniku, czynności o charakterze seksualnym” – twierdzi radny.
Wójt Kuchta odrzucał te wszystkie zarzuty, bronił Sapki jak niepodległości bo ten w pisemnych wyjaśnieniach zaprzeczył wszystkim zarzutom. Kuchta bronił bohatera nagrań i z zaciekłością atakował innych. Dał temu wyraz na sesji rady gminy Łopiennik Górny, którą również opisała prasa. Pozwolę sobie również przytoczyć kilka cytatów, bo one również świetnie pokazują prawdziwe oblicze byłego wójta Kuchty.
Wypowiedź Kuchty podczas sesji „Ja miałem nadzieję, że zamiast płyty CD, dostaniemy płytę DVD i dzisiaj trochę pocieszycie się wszyscy razem ze mną – wyraźnie ironizował wójt Jan Kuchta na sesji rady gminy w ubiegły wtorek.”To, czy żona przyprawiła mężowi rogi, to jest jego sprawa. Niech każdy sobie sam pilnuje takich rzeczy, ale nie powinniśmy wywlekać tego za własny próg. Brudy pierzmy we własnym domu, a nie publicznie, ośmieszając innych i narażając gminę na wytykanie palcami.

Tak wójt Kuchta zareagował na krzywdę człowieka, któremu rozpadła się rodzina. Stracił bieżący kontakt z synem, który wyjechał z byłą już żoną za granicę. Takie zachowanie wprost trudno skomentować, po prostu brakuje słów. Wygląda na to, że Kuchta chciał również obejrzeć sceny seksu żony radnego z dyrektorem w szkole i razem ze wszystkimi się pocieszyć. A gdyby podobna sytuacja zdarzyła się w jego rodzinie też chciałby upublicznienia filmu i wspólnego cieszenia się podczas jego oglądania. Wójt wykazał zero empatii i widać, że tragedia rodzinna radnego ubawiła go po pachy. Z jego wypowiedzi wynika również, że dostał płytę CD z nagraniami spotkań nauczycielki i dyrektora. Miał więc wiedzę o tym co działo się w szkole. Dlaczego nie zareagował? Zachował się jak pani Dulska, w swoim mniemaniu bardzo uczciwa kobieta ze znanej powieści. Wynajmowała mieszkanie prostytutkom, ale była uczciwa bo czynszu dla siebie nie brała, lecz płaciła nim podatki, brudy też prała we własnym domu. Wójt Łopiennika zachowywał się dokładnie jak słynna bohaterka dbając tylko o pozory. Kompletnie nie interesowała go krzywda innych ludzi. Zlekceważył również nauczycieli, którzy byli bardzo źle traktowani przez Sapkę i musieli szukać pomocy u wojewody. Może słowa o tym, że człowiek, który pięknie mówi często oszukuje odnoszą się do tej sytuacji? Wnioski wyciągnięte jednak zdecydowanie za późno!
Kuchta uznał również, że afera erotyczna nie wynika z „nietrzymania ptaszka w rozporku” tylko ataku politycznego skierowanego przeciwko niemu osobiście. Znów zacytuję kilka wypowiedzi, które zobrazują zachowanie Kuchty.
Wypowiedź Kuchty z sesji – Całe zamieszanie ma związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi i może być prowokacją politycznych przeciwników, którzy już kopią pod nim dołki.
– Sami się nie wychylają, lecz znajdują kamikadze, których wysyłają do boju. Później taką osobę zlekceważą i na tym się to wszystko kończy. Tak to odbieram i myślę, że tak właśnie jest. Bez względu na wszystkie przeciwności, jakie będą rzucane pod nogi, zamierzam jednak wystartować w wyborach. Powiedzcie to wszystkim, którzy są dla was inspiratorami. Nie ugnę się, bo wszelkie trudności tylko wyzwalają we mnie dodatkową energię – zapowiedział Jan Kuchta.
Jeden z radnych zapytał wójta, dlaczego miesza tę sprawę z wyborami? – Radny Samko mówił przecież o podejrzeniach w stosunku do konkretnej osoby, a pan bierze to wszystko do siebie…
Wygląda na to, że wójt Kuchta jako mąż opatrznościowy dla Łopiennika panicznie bał się utraty władzy i wszędzie widział konkurentów, nawet wówczas, gdy żadnego nie było na horyzoncie. Ta uwaga, którą wypowiem teraz może dotyczyć każdego z nas – człowieku nawet jak masz bardzo dużo energii i dzisiaj możesz góry przenosić, to nie wiesz co cię spotka jutro. Jak widać na przykładach wielu osób, często nie pokonuje nas wyimaginowany przeciwnik, który rzuca nam przeciwności pod nogi tylko nasze własne problemy życiowe. Dlatego w każdej sytuacji, zwłaszcza, gdy nie wiesz jak się zachować to zachowaj się przyzwoicie. Można zadać pytanie, czy wójt Kuchta w opisywanych sytuacjach zachował się przyzwoicie? A może znów ktoś go wprowadził w błąd i dopiero po niewczasie się o tym przekonał? Ciekawe również czy wysłuchał nagrań i mino to z uporem godnym lepszej sprawy bronił swojego politycznego kolegi?
Wójt Kuchta chwali się również tym, że w czasie jego zarządzania gminą pozyskał wiele środków finansowych i zrealizował wiele projektów. Należy zadać pytanie czy wszystkie wykonane inwestycje spełniają oczekiwania mieszkańców. Zbudowano drogi, ale często o takiej szerokości, że dwa jadące samochody mają problemy z wymijaniem. O ich jakości również rozpisywała się lokalna prasa. Dyskusje w zakresie przydatności i urody wywołuje oczywiście inwestycja pod szumną nazwą amfiteatr. Zaplanowano również wydanie wielu milionów na rozbudowę i przystosowanie budynku po byłym posterunku policji na urząd gminy. Należałoby się zastanowić, czy warto w tym miejscu sytuować urząd i wydawać potężne pieniądze na jego remont. Może w lepszym miejscu należałoby wybudować całkiem nowy obiekt. Notabene w czasie dwóch kadencji Kuchty chyba nie wybudowano żadnego nowego znaczącego budynku, który służyłby mieszkańcom. Co do modernizacji ośrodka zdrowia – czy powinna ona polegać na oblepieniu go styropianem i wymianie chyba jeszcze dobrych okien? Ja w swojej miejscowości nie widzę żadnych inwestycji, które powstałyby za czasów Kuchty i poprawiłyby jakość mojego życia. Myślę, że podobnie myśli wielu innych mieszkańców w naszej gminie. Ale Kuchta w swoim wystąpieniu rozpływa się nad swoimi osiągnięciami. Lepiej byłoby, gdyby ocenę swojej pracy pozostawił Łopieńczakom. Oni takiej oceny już wstępnie dokonali w czasie ostatnich wyborów samorządowych. Kuchta startował do rady powiatu. Mieszkańcy gremialnie jednak go nie poparli. Do rady powiatu się nie dostał. Inni ustępujący wójtowie z sąsiednich gmin uzyskali poparcie swoich mieszkańców. Myślę, że Kuchta powinien się zastanowić, dlaczego tak się stało?

Panie Redaktorze jeśli uzna Pan za stosowne powyższy wpis można umieścić jako artykuł wiodący dający możliwość dalszej dyskusji na poruszone w nim zagadnienia.

23
10

Podział łupów

Wesołe jest życie staruszka… a szczególnie, jeśli ten staruszek jest odchodzącym na emeryturę samorządowcem. Oto ranking tych, którzy na odchodne obłowili się jak na wyprzedaży w lumpeksie.

Tadek Chruściel- lideruje, bo zgarnął blisko 115 tysięcy brutto. W skład tego łupu wchodzi 3- miesięczna odprawa w wysokości 30.540. Odprawa emerytalna w wysokości 6 krotności miesięcznej pensji- 61.080 Oraz ekwiwalent za 49 dni niewykorzystanego urlopu-23.845.Łącznie blisko 115 tyś. Pamiętać trzeba, że Tadek został jeszcze radnym powiatowym. W Fajsławicach przecierają oczy ze zdumienia, ale z drugiej strony pozbycie się Chruściela z fotela Wójta jest warte każdych pieniędzy.

Drugi w rankingu Szpak Janusz do swojego tobołka garnie ok 112 tysięcy. W jego skład  wchodzi odprawa w wysokości 31.380, odprawa emerytalna-62.760, A także ekwiwalent za niewykorzystany urlop-17.575. Janusz odchodzi, ale kijaszek od tobołka trzeszczy od nadmiaru łupów a Janusz postękuje i zawadiacko się uśmiecha.

 

Obłowiła się i Hanna Mazurkiewicz. Łącznie zgarnęła blisko 76 tysięcy brutto. Wzięła 22.680 odprawy, 45.360 odprawy emerytalnej  oraz 8311 zł ekwiwalentu za niewykorzystane 23 dni urlopu. Łup Hanny imponuje, oby się nie okazało, że wzięła ostatnie 76 tysięcy z kasy miasta. Kościukowi zostawiła dziurę w Kras-Eko, TBS, PGK oraz Jędrka Kmicica, Jelonka, Kawęckiego. Taki jest 4 letni bilans rządów krasnostawskiej Hanny Gronkiewicz- Waltz.

 

W Kraśniczynie wody w zalewie nie uświadczysz, ale i 58 tysięcy złotych w kasie gminy- też. Które to zgarnęła Małgorzata Sapiecha. Trzeba wypłacić, bo takie prawo… Na odprawę Małgosi składa się 54.744 Odprawy i 3066 złotych ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

W Łopienniku pułkownik Kuchta odchodząc bierze blisko 40 tysięcy wojennych łupów. Ponadto zostawił w gminie swojego pomazańca oraz oksfordczyka Artura Sawę i Mariusza Sapkę. Szczególnie ten ostatni jest żywym pomnikiem myśli politycznej i troski o poziom oświaty pułkownika Janka. Kuchta bierze odprawę w wysokości 24.591 oraz ekwiwalent za 39 dni niewykorzystanego urlopu w wysokości 15.281. Tak obładowany łupami pomaszerował Kuchta diabli wiedzą gdzie.

W Rudniku czarodziej Zdunek zgarnia 23.040 Odprawy i 12. 536 Za 34 dni niewykorzystanego urlopu. Ostatni w rankingu jest nasz ulubiony i zasapany Henio Czerniej, który bierze jedynie coś ze 34 tysiące, gdzie 23.040 to odprawa. A 6581 złotych to ekwiwalent za 15 dni niewykorzystanego urlopu. Jak Henio będzie żył za te grosze?

Jedno co rzuca się w oczy to fakt, że wszyscy wymienieni jak jeden mąż nie chadzali na urlopy. Przecież to sami emeryci? Wszystko staje się jasne  gdy weźmie się pod uwagę fakt, że za niewykorzystany urlop można wyrwać pokaźną sumkę.

31
10

Prawno-informatyczny skandal w Łopienniku

 

Już dwóch sesji rady gminy UG w Łopienniku nie dał do Internetu. Łamie obowiązek ich umieszczania. Radni już na wstępie podwyższyli pobory wójta o 800 zł. Może to było przyczyną „tajnych” obrad?

Z nieoficjalnych ale wiarygodnych informacji wynika, że na ostatniej (piątkowej) II sesji Rady Gminy w Łopienniku podjęto uchwałę o bardzo znaczącej podwyżce uposażenia wójta gminy. Radni podnieśli mu je o 800 zł brutto, co oznacza, że Artur Sawa będzie zarabiał łącznie 9 tys. zł brutto co miesiąc plus „trzynastka”. Wniosek o podwyżkę z uzasadnieniem złożyła sekretarz gminy Pani Monika Zaj. Argumentowała, że urząd dokonał coś w rodzaju rekonesansu po zarobkach wójtów okolicznych gmin i je uśrednił.

Za co podwyżka?

W każdej prywatnej firmie, państwowej instytucji, zarobki uzależnione są od jej sytuacji finansowej oraz wkładu poszczególnego pracownika w jej rozwój. Gmina Łopiennik Górny jest mocno zadłużona po poprzednim wójcie Kuchcie. Będzie miała olbrzymi problem z generalnym remontem budynku po policji, do którego gmina – nie wiedzieć czemu – chce się przeprowadzić (koszty około 5 mln zł ogółem z termoizolacją ośrodka zdrowia), brakuje jej środków na budowę dróg itd. itp. Na tle sąsiednich gmin: Fajsławice, Krasnystaw, Rejowiec Fabr. jawi się, choćby jej silnie zapuszczone centrum niemal pozbawione usług, jako symbol infrastrukturalnego zacofania. Wspomniany posterunek to dopiero początek rozbabranych rzeczy po poprzedniku.

Nowy wójt jeszcze dobrze nie zagrzał stołka, a już dostaje aż taką podwyżkę. Za co? Że jest? Przecież kandydując na wójta i znając uposażenie swojego poprzednika przystawał na nie. W każdej firmie i instytucji na wyższe zarobki trzeba sobie zapracować, choćby rok – dać coś od siebie. Urząd gminy to nie mennica czy fabryka pieniędzy. Na jego utrzymanie składają się podatnicy, a więc mieszkańcy. Jeśli budżet już zrazu będzie przejadany przez urzędników, nie będzie środków na budowę dróg, remonty czy utrzymanie pozostałej infrastruktury. Teraz w ramach rewanżu za „rekonesans” pracowników UG po zarobkach wójtów w sąsiednich gminach można się spodziewać podwyżki dla Pani sekretarz i wice wójta – im też uśrednijmy, jak w sąsiednich, zadbanych gminach. Tym osobom wynagrodzenie ustala wójt samodzielnie, bez pytania o zgodę rady gminy. Czyni to w formie zarządzenia, które nie musi być publikowane na stronach BIP urzędu gminy. O podwyżce ich apanaży podatnicy–mieszkańcy mogą dowiedzieć się dopiero wiosną 2020 r., jeżeli sobie przeliczą i porównają kwoty z ich obowiązkowych oświadczeń majątkowych na stronach BIP. Też niemałej skali podwyżek dla sekretarz i wicewójta z pewnością możemy się spodziewać nie tylko za „rekonesans”, ale i za zaangażowanie tychże w kampanii. A może na skromne podwyżki najbardziej zasłużyli ci szarzy pracownicy urzędu? Bo w porównaniu z decyzyjnym gremium zarabiają naprawdę mało.

W kolejce do podobnego rewanżu stoi jeszcze restaurator – właściciel blaszaka. Tutejsi dowcipnisie roznieśli plotkę, jakoby do tego naszego sztandarowego, nocnego lokalu wybierała się sama Magda Gessler. Za zaangażowanie całej gastronomicznej i mocno PSL-owskiej familii po stronie najpierw Kuchty, a teraz Sawy oraz zgodnie z prawem, wójt będzie musiał zrealizować uchwałę poprzedniej rady o skierowaniu podzielonej gminnej działki na przetarg. Cena wywoławcza za niecałe 11 arów odrolnionej i uzbrojonej nieruchomości wynosi 25,5 tys. zł. Obecna rada nie odwoła wcześniejszej uchwały „starej” rady, bo większość „starych” radnych znowu zdobyło mandaty. Cenna gminna działka, położona w samym centrum, pójdzie za symboliczne grosze. To zwykły klientelizm, a nie zachowanie godne gospodarza.

Zaoczne studia, zaoczne sesje

Jak wszyscy wiemy, od tej kadencji wszystkie jednostki samorządu mają obowiązek bezpośredniej transmisji swoich obrad oraz umieszczania ich w Internecie. Zdecydowana większość rad gmin wywiązała się z tego ustawowego obowiązku. W gminie Łopiennik Górny odbyły się już dwie sesje rady gminy. Żadnej z nich nie ma na stronie BIP ani Youtube. To ewidentne łamanie prawa, identycznie jak niedawne ustawienie konkursu na dyrektora szkoły, który unieważnił wojewoda. Artur Sawa w swoim programie wyborczym rozpisywał się o elektronicznym urzędzie, e-administracji, nowych i szybkich kanałach komunikacji z mieszkańcami itd. Reklamował się jako magister inżynier administracji i informatyki (?). Braku owej transmisji nijak nie da się wytłumaczyć powodami technicznymi (BIP jest własnością wojewody), skoro inne gminy ich nie miały, a wójt wszak jest informatykiem z wykształcenia, dodatkowo zajmował się siecią za kadencji Kuchty. Tylko złośliwi mogą twierdzić, że nie jest w tej branży fachowcem, bo jego studia z informatyki trwały tylko 2,5–3 lata i były zaoczne. Tym samym sesje naszej rady gminy są zaoczne dla mieszkańców.

Jeśli nie złośliwość rzeczy martwych, jedynym powodem braku transmisji jest zwyczajna chęć ukrycia podwyżki uposażenia wójta przez niego samego. Spodziewał się zapewne, że pierwsze transmisje będą cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców, którzy będą chcieli ujrzeć obrady lokalnej władzy, którą niedawno wybrali. Tak komentują to zbulwersowani mieszkańcy. Nie dość, że za nic dostał od razu tak znaczącą podwyżkę, to chciał ją jeszcze ukryć przed ludźmi. Jako mgr inż.(?) informatyk nie dotarło do niego, że Internet to potężne źródło informacji, które się roznoszą? A jako mgr inż. administracji(?) nie był świadomy, że łamie prawo? Kuchty i Szpaka szkoła – niektórzy tak to komentują. Czekamy na następną sesję!

Obserwator

36
12