W pierwsze dni wakacji często jesteśmy odwiedzani przez znajomych, rodzinę. Kiedy w pierwszy dzień wakacji przyjechali rowerami, znajomi z Chełma, grzecznościowo pytałem jak minęła droga. Zapomniałem, że kiedy człowiek pyta to się dopyta. Droga rowerowa z Chełma jest ciekawa, ale odcinek przez Zagrodę to dla cyklistów horror. Jezdnią nie można jechać bo istnieje ścieżka rowerowa, a ścieżka, chyba nigdy nie sprzątana, jest zasypana kamyczkami. Dla rowerów wyższej klasy, o oponach niewiele grubszych od palca to prawdziwa pułapka. Przy grillu rozważaliśmy problem, kto powinien sprzątać ścieżkę? Droga jest wojewódzka więc i ścieżka rowerowa prawdopodobnie też i obowiązek sprzątania dla Zarządu Dróg Wojewódzkich, ale…. Ścieżka jest sukcesem Wójta Gminy i jej zaniedbanie kłopotem tegoż Wójta. Użytkownik wie na terenie jakiej gminy przebywa i o zaniedbanie obwinia lokalną władzę. Czy słusznie? Następnego dnia na porannym spacerze, mieliśmy kontemplować urodę okolicy. Zalew w Kozieńcu, kilkanaście samochodów, kilka osób pływa. Kosze ze śmieciami nie opróżniane od kilku miesięcy, skoro kosze są pełne to wypoczywający składają śmieci obok. Niedługo wiatr rozniesie je po krzakach, polach i „ekologiczna” Gmina Siennica Różana będzie miała kolejny powód do chwały…. Jedziemy ścieżką rowerową od zalewu w kierunku Maciejowa. Po trzystu metrach, na gminnym terenie, po byłych piaskowniach, kolejna sterty gruzu, a w zaroślach kolejne i kolejne….więc. Nie ryzykowałem jazdy w kierunku zalewu w Siennicy Różanej gdzie też funkcjonuje dzikie wysypisko. Pojechaliśmy na Maczuły i tego nie żałuję, tam było czysto nawet po wczorajszym koncercie. Trochę deprymuje mnie fakt, że kończąc tekst trzeba wyciągnąć jakieś wnioski, postarać się o puentę. A tu niestety ciągle to samo, widoczny brak gospodarza, bo dobry gospodarz to ten, który potrafi utrzymać porządek w zarządzanych obiektach. Puenta opada. Mirosław I. Kaczor Ps. Kiedy będą opublikowane oświadczenia majątkowe? Czyżby coś nie halo?