Dziś o chwalebnych czynach radnego Piwko, który od kilku miesięcy jest w ofensywie na wojnie z niegodziwością. W imię tego na ostatniej sesji rady powiatu nawtykał Leńczukowi, pouczał komendanta policji i radnego z Siennicy Różanej a przy okazji ratował z opresji kolegę ormowca. Nie ma co… czyny kwalifikują go do miana „Bohatera Związku Radzieckiego”, ale ten się rozpadł i nie ma go kto odznaczyć. Serce pęka, że 18 lat temu, kiedy w mieście pojawi się żarłoczny owad z rodziny Biedronek nie miał tyle zapału, i pladze nie zapobiegł… A i jeszcze jedno! Radny Piwko Nowosadzkiego garnitury wysłał do lamusa, śmiało zakładając pstrokate łapcie „NIKE” do kreacji, jakiej krasnostawskie salony nie widziały. Tak, że mamy nowy „trynd” i nowe turla się ku nam!
Na sesji 31 marca Piwko alias „Bąbelek” rozlał swój urok jak niewprawna kelnerka na oktoberfeście piwo. Musiał! Sytuacja dojrzała, a on teraz jest w samorządowym zenicie. Zenit to stan do którego jak do nirwany dąży każdy samorządowiec. U niego objawił się w mowie ciała i zewnętrznych atrybutach w postaci „luzackiej, ale przełomowej” kreacji, a także mentorskich uwagach, którymi szafuje na prawo i lewo. Emanuje z „Bąbelka” „nietłusty kot”, który pieniądze z podniesionych diet wziął i wcześniej teatralnie powrzeszczał! Ale triumfator co ma osiągnięcia w Muzeum Regionalnym w tropieniu „niemoralnych postępków podłego Gołąba” No taka gwiazda nam się pojawiła w nowo powstałym lokalnym gwiazdozbiorze „Biedronki” Jakby kto chciał się na własne oczy przekonać, to szukać trzeba po lewej stronie nieboskłonu. Gwiazdozbiór najlepiej widoczny z ulicy PCK w godzinach 6-22 i w niedziele handlowe.
Nowe trendy i Nowosadzki w lamusie
To teraz ciut o kreacji z sesji 31 marca. Od razu zaznaczam, że mnie się ona bardzo podoba i wobec tego Nowosadzkiego zgrzebne garniaki potępiam z całą surowością, bo są od tego momentu passe i do kontenera PCK z nimi! Nasamprzód idzie u „Bąbelka” koszula biała wypuszczona z portek, do tego piaskowe portki i pstrokate buty NIKE. NIKE to grecka bogini zwycięstwa i jak widać nie jest to przypadek. Marynarka dla zwieńczenia całości i podkreślenia sportowego stylu, plus okulary przeciwsłoneczne skrywające mądre i wrażliwe oczęta. I ma się rozumieć do tego „Bąbelek” dodał kocie ruchy i zwinność radzieckiej baletnicy oraz niepoślednią inteligencję.
Poza tym trzeba zaznaczyć stanowczo, że oczęta skrywane za okularami wrażliwe na „niegodziwości” o-k-r-o-p-n-i-e. Bardziej niż fotoradar w Łopienniku na tych, co duszą pedał gazu w opór. Tak że drzyjcie złoczyńcy! O tym, co jest niegodziwością decyduje sam „Bąbelek”, a nie jakaś tam etyka. Tak jest prościej… I to są najczęściej takie rzeczy z których Piwko może coś dla siebie „ugrać” a choćby tak jak w Muzeum Regionalnym. Bo dla przykładu do Bończy, to znaczy do tamtejszego Domu Pomocy Społecznej łapek nie pcha i noska nie wtyka. Tam to już ślepy jak ten kret! Wypadałoby go zapytać czemu i ciekawe co by odpowiedział. Tak na marginesie. W DPS Bończa od kilku lat jest konflikt pomiędzy jedną z pracownic a dyrektorem Rysakiem co wybrzmiało na sesji 31 marca, ale słabiuśko i nie z ust „Bąbelka”. To, co tam się dzieje, zdaniem niektórych jest wojną w pełnym wymiarze, ale o dziwo w mediach o tym nie uświadczysz nawet pół wiersza! Tam jest taka zmowa milczenia, że ojej. O tym konflikcie trzeba osobnego opracowania.
Leńczuk dostaje po grzbiecie
„Oblizał” od tak szczytującego „Bąbelka” „ciamajdowaty” Andrzej Leńczuk i „podobno starosta”. Otóż Jędrula użył określenia, że na sesji panuje gwar i określił to mianem targu. Marunia ta uwaga uraziła i postanowił Leńczukowi dać po grzbiecie a jak zamyślił tak i zrobił z podziwu godną konsekwencją. Powiedział „Bąbelek”, że w punkcie zapytania i interpelacje radnych odpowiadać starosta nie musi, a jak chce się odzywać to tym chciejstwem powoduje chaos i jak tak to niech nie narzeka! Biedny Leńczuk skulił się jak bity parobek we dworze przez karbowego a oberwał jeszcze kilka razy od innych na sesji, żeby nie było! No co by nie myśleć, ale piorą go za głupią nadgorliwość i dogodzenie radnym. Leńczuk musi chyba czuć się zagubiony w tej sytuacji, ale za bezmyślne rozmontowanie autorytetu starosty i brak zdecydowania należy mu się i nie ma co go żałować. Niech go tam „leją” i patrzą czy równo puchnie… Takich czasów naiwny pisowiec doczekał, że postkomunista leje w niego jak w kaczy kuper, ale jak tak lubi to, co zrobić…
„Biedronka” w tle i swojego trza bronić!
Tymczasem uwaga Piwki jest jak najbardziej na miejscu i do tego prawdziwa, bo starosta nie musi odpowiadać. Mógłby później i to taka sama prawda, jak i to, że swego czasu „Biedronka” wcale nie musiała powstać na ul. PCK. A jej powstanie tak jak nadgorliwe odpowiedzi Leńczuka narobiło zamieszania, że hej! Te protesty i wzburzenie jeszcze „Bąbelek” powinien pamiętać, bo 18 lat to nie tak dawno. Taka to analogia między jednym i drugim oraz historyczna ciągłość „zamieszań” o różnych źródłach. No i może albo przede wszystkim w postkomuniście co burżujem został krew się zagotowała na pojęcie sprzedaży bezpośredniej, bo taka jest idea targu, że każdy przywozi co tam ma i sprzedaje bez pośredników. To jak wiadomo godzi w handel wielkopowierzchniowy którego bliskim serca Piwki symbolem jest właśnie ta wspomniana Biedronka z ul.PCK. No wypada podziwiać rewolucyjną czujność „Bąbelka”. Tak że, jak po cokolwiek to nie na targ, ale do Biedronki a interesu trzeba pilnować i pewne słowa nie powinny pojawiać się w publicznej debacie jako synonimy, bo jeszcze coś, ktoś. Jednym słowem parafrazując słowa piosenki; targom, jarmarkom śmierć!
Policja do raportu, a kodeks do poprawki!
To jednak nie koniec, bo nasz „Bąbelek” poturlał się dalej i upomniał się o tych co dostają mandaty w mieście za wykroczenia. Skierował więc do obecnego na sesji komendanta Policji bardzo ciekawy wniosek racjonalizatorski, taki, że wszystkie 4 latki oniemiałyby z wrażenia! Ze srogich analiz „Bąbelka” wynikło, że policjanty smarują dużo mandatów za drobne przewinienia i to zjawisko głównie dotyczy tych co przechodzą na przysłowiową pałę przez jezdnię, a nie przez przejście dla pieszych. Jak widać w pchaniu łap tak zasmakował, że i Policji mówi co mają robić. Takich żeśmy czasów doczekali, że dyżurnym etykiem został postkomunista z CIS…jeszcze trochę to i im napisze nowy kodeks wykroczeń.
Nie mam ja smaku do służb mundurowych, bo wielu tam nigdy nie powinno trafić co nawet znalazło potwierdzenie w licznych dowcipach o tej formacji ale Piwko jako organ doradczy to już jakiś absurd. No, ale jeśli go policjanty posłuchają, to się przy okazji okaże, że te dowcipy o nich są uzasadnione. Z drugiej strony, to się w przysłowiowej pale nie mieści, żeby radny na takie pomysły wpadał i publicznie upominał. I jak już tak sobie doradzamy, to może podpowiem, że jak kogo policjant złapie szczególnie na ulicy PCK to niech się taki złapany tłumaczy tym, że idzie do „Piwdronki”, bo akurat przecena na wędlinę i banany. A jak to nie pomoże, to niech postraszy, że się do Piwki na funkcjonariusza poskarży. W końcu przejścia są po to co by przez nie przechodzić, a nie latać po asfalcie w tę i z powrotem. Jednocześnie ten sam „Bąbelek” zgłosił na sesji interpelację o doświetleniu przejść dla pieszych. Tego to już nie rozumiem… z jednej strony doświetlać a z drugiej strony tylko upominać!? No i po co doświetlać jak można chodzić jak się chce, a za to grozi tylko pouczenie!? A jakby tak przechodzić na drugą stronę pod latarnią to i doświetlać nie ma potrzeby.
Niepojęta logika
No niepojęta logika „Bąbelka”, bo w muzeum Piwko na głowie staje w czym jest bardzo malowniczy żeby Gołąbowi coś udowodnić i dorabia ideologię. Tak już wymyśla, że bracia Grimm w zaświatach wybałuszają gały ze zdziwienia, że też tak można!? A tu wręcz przeciwnie sugeruje patrzenie przez palce. Szkoda, że jak mógł sam pójść lokalnej społeczności na rękę (tak jak teraz policjantom sugeruje) te 18 lat temu to jednak był głuchy na wrzaski „Kupców Krasnostawskich”, gdy lokował się żarłoczny owad zwany Biedronką z którego jego układ rodzinny, jak pisał Romek Żelazny czerpał dochody w wysokości 15. 000 zł a on był tego układu adwokatem jako radny miejski.
Janusz w kropce…ale od czego są koledzy
Na sam koniec sesji „Bąbelek” pękł i dopiero było. Wyszło z niego zdziecinnienie na całego! Poszło o to, że w wolnych wnioskach radny z Rudki gmina Siennica Różana Andrzej Korkosz zapytał Szpaka Januszka, kiedy zajmie się chodnikiem w Rudce. Szpak zaczął wrzeszczeć, bo był zaskoczony obrotem sprawy i on tak ma, że, jak brak mu argumentów to wrzeszczy jak przekupa na jarmarku. A poza tym przyczyn „nerwowości” można upatrywać w traumie po rozwiązaniu ORMO. Ale od czego są koledzy postkomuniści i Piwko pulchną rączkę podał i dawaj niepytany pouczać radnego Korkosza, że źle pytania zadaje, bo miał pytać o drogownictwo a on osądza Szpaka!? No jaja jak w kurniku pod Siedlcami! Niby człowiek kulturalny, a przynajmniej na takiego się kryguje a tu wchodzi komuś w słowo i gardłuje!
Może to zasługa tego energetyka z puszki co go do szklanki przelewał i siorbał. A może pokłosie tych pstrokatych łapci marki NIKE!? Tego to już nie ustalimy i chyba szkoda czasu na to, ale fakt jest faktem, że „Bąbelkowi” coś się zdaje i głupota oraz infantylność postkomunisty przeszła w bezczelność. Może kilkanaście lat temu, kiedy opowiadał w czasie interpelacji o psich kupach w mieście tak jakby nic innego w życiu nie robił też coś wcześniej pił pobudzającego. Do dziś się zastanawiam czy nie mógł powiedzieć, że psy zanieczyszczają miasto i na tym poprzestać, zamiast opowiadać o tym, że dzieci psimi kupami się zabawiają. Do tego jeszcze chciał budować psie toalety… No i czy Piwko jest w tych malowniczych opisach i zachowaniach „normalny”, bo mnie się zdaje, że chyba nie do końca. Tym sposobem mamy kuriozum, bo się postkomunista z byłym ormowcem za ręce wzięli, ale może trzeba stare długi spłacać.
Przecież gdy Piwko był członkiem zarządu powiatu w kadencji 2010-14, to CBA wysmarowało wniosek o jego odwołanie, bo jednocześnie był w radzie nadzorczej firmy poligraficzno-reklamowej „Kropka”. Szpak po tym, jak go odwołał, bo wyjścia nie miał a Piwko zrezygnował z zasiadania w zarządzie „Kropki” zaraz go powołał na tej samej sesji. Uzasadnił tę natychmiastową rezurekcję do zarządu powiatu walorami radnego. Skoro tak sobie chłopaki ufają i tyle dobra widzą w sobie nawzajem to obrona Szpaka przez „Bąbelka” nabiera rumieńców i jest w pełni uzasadniona.
Tak na finał trzeba zapytać bez zbędnych ceregieli. Kiedy będzie to stypendium dla utalentowanego sportowca co je postkomunista obiecał w kampanii 2018 roku? Bo na razie „Bąbelek” wykonuje szereg czynności o charakterze maskującym, a stypendium jak nie było tak nie ma a sportowcy są.
Jeśli chodzi o stypendium dla utalentowanego sportowca, które obiecał radny, to w Starcie Krasnystaw gra syn Pana Radnego. To już jest wystarczającą sugestią komu ono się należy. W tym wypadku talent zastąpi właściwe ojcostwo😂😂😂 wszystko zostanie w rodzinie.
Gołym okiem widać że grunt pod wybory samorządowe czas umacniać . Bąbel nie bąbelek zawsze w takim momencie jak pokazuje historia pompuje się jak balon by tylko zyskać przychylność naiwnych wyborców . By potem znowu rozłożyć się jak tłusty kot na kolejne 5 lat w fotelu radnego !
Najpazyrniejszy z całej powiatowej ekipy. Jego nie nakarmisz i nie zapchasz. Wór bez dna
To jak to będzie? „Parówkowym skrytożercom, mówimy stanowcze NIE !” ? 😀
”Takich czasów naiwny pisowiec doczekał, że postkomunista leje w niego jak w kaczy kuper, ale jak tak lubi, to co zrobić….”- pisze Pan Redaktor. A czym się różni jedna ideologia od drugiej? Znam bardzo wielu byłych działaczy PZPR, którym nie przeszkadza bycie pisowcem. Nie wszyscy komuniści zniknęli, tylko sprytnie zmienili korytka. Stawianie pisowca naprzeciwko postkomunisty bardzo często jest niewłaściwe. Jedni i drudzy niechybnie prowadzą do katastrofy.
Barany przy urnach i wyskakują takie postkomusze bąbelki i nie tylko…
Barany przy urnach równa się postkomuniści, a najbardziej oświecony socjal utrzymywany z podatków tychże baranów wybierze pis.