W wyniku wyborczego splotu okoliczności zwanego”Klątwą Stafijowskiego” którego tragikomicznym zwieńczeniem było pierwsze miejsce od końca w wyborach uzupełniających z dnia 7 stycznia tego roku do Rady Miasta Krasnystaw składam na ręce pokrzywdzonego i jednocześnie byłego Burmistrza Andrzeja Jakubca prawie Kondolencje! Jakubiec Andrzej Krzysztof zgłoszony przez KWW Porozumienie Ziemi Krasnostawskiej, Lista nr 1 Głosów 29
Mazurek Paweł Jacek zgłoszony przez KWW Krasnostawianie, Lista nr 2 Głosów 51 Motyka Stanisław zgłoszony przez KWW Kazimierza Bojarczuka, Lista nr 3 Głosów 30
Wolanin Agnieszka Katarzyna zgłoszona przez KW Wspólny Krasnystaw, Lista nr 4 Głosów 36 Tyle lamentów, a tak na poważnie, to Szanowny ,Ikarze Andrzeju spadł i padł Pan ofiarą samego siebie. Pańscy kontr-kandydaci solidarnie wisieli na płotach tudzież na innych powierzchniach płaskich i szczerze uśmiechali się do wyborców. Natomiast Pana było jak na lekarstwo, może wiara w moc nazwiska, które pociągnie wynik, bo wyborca jakimś cudem poczuje resentyment do Jakubcowej złotej epoki była zbyt naiwna. Tyle, że łaska wyborcy na pstrym koniu jeździ, a rzeczona epoka mogła wcale nie być złota. Być może liczył Pan, że Lista numer 1 zadziała jak słynna 1 PSL w wyborach samorządowych 2014 roku? Przegrana przy takiej frekwencji gdzie na 966 osób uprawnionych do urn idzie 147 jest, co najmniej dziwna. W takich okolicznościach najłatwiej jest zmobilizować żelazny elektorat ale widać ten pański po prostu zardzewiał. Co to może znaczyć. Ano wszystko, albo i nic, może warto pomyśleć o rozbracie z polityką, tą lokalną. Wszystko też dzieje się po coś i warto czytać otoczenie, tytułem przykładu Starosta tego nie potrafi i swój incydent drogowy odbiera jak symbol męczeństwa, podczas gdy jest to wyraźna oznaka biologicznego schyłku spowodowanego zaawansowanym wiekiem.Wielce możliwe, że pańskie otoczenie najzwyklej w świecie odwróciło się plecami a frazy o tym ,że walcząc o mnie walczycie o siebie straciły jakąkolwiek moc. Zwykłych ludzi nic tak nie irytuje jak uparte trwanie na stołkach. Bo jeśli myśli Pan o wielkim powrocie na burmistrzowski stołek to szczerze odradzam, wracać z klasą i przy tym sprawiać innym radość potrafił tylko Małysz a Pan ze wspomnianego posiadał tylko wąsy a to niestety Adamem nie czyni. Może wreszcie i formuła Porozumienia Ziemi Krasnostawskiej wyczerpała się bezpowrotnie i w chwili obecnej rozwinięcie skrótu PZK winno brzmieć: Panowie Zwyczajnie Kończcie?Pańska epoka została zapamiętana jako rządy sprawnego technokraty o duszy księgowego.Bo czerpanie całymi garściami z unijnych błyskotek to nie żadna głębsza myśl a tylko „odmalowanie grobowca” a ten jak wiadomo malowany czy nie nadal zachowuje swój charakter i przeznaczenie. Możliwe, że te wybory były swoistym testem, co Jakubiec jeszcze może i jest to intro do startu w wyborach, ale na Burmistrza. Tyle, że ciężko jest wmówić, szczególnie tej wymagającej części społeczeństwa ,że start w wyborach na dwa lata przed emeryturą jest motywowany tylko i wyłącznie chęcią „zrobienia jeszcze czegoś dla miasta” Ale nic z tych rzeczy, co Pan miał zrobić to już Pan zrobił a teraz to nic innego jak tylko zwykła i niczym nie poskromiona chciwość, bo jak mawiają na wsi „starym to zawsze najwięcej potrzeba” Daj Pan spokój, nie bądź miejskim „Januszem”. Ma Pan szansę odejścia z lokalnej polityki na emeryturę, bo ta tuż, tuż, w sposób godny i z zachowaniem zasady zdrowego rozsądku oraz BHP. Bo, jedno jest pewne, że twarz Pańska, jaka by ona nie była, najzwyklej w świecie opatrzyła się wyborcom, no ile można? W końcu, nawet Ibisz podany w ilościach niestrawnych wywołuje torsje i nudności. Takie pchanie i trwanie na stołkach zabija w ludziach odruch zainteresowania polityką, bo dominacja nuży, buduje sitwę a tym samym szkodzi. Są inni, są wreszcie młodzi i może to im trzeba oddać władzę lub nie przeszkadzać w sięganiu po nią. Proponuję, ale nie zmuszam, bo niby jak, okaż się Pan prawdziwym urzędnikiem i miej Pan w dolnym zwieńczeniu pleców, ale tym razem swoje ambicje, tak zwyczajnie, by dać innym niechcący dobry przykład. Niech wytarty slogan z czasów komuny widniejący w każdym sklepie monopolowym a brzmiący „Umiar świadczy o twojej klasie” będzie pocieszeniem i wskazówką w tych trudnych chwilach po bolesnym lądowaniu. A odchodząc weź Pan pod rękę Starostę Janusza, bo we dwóch raźniej.