A były to na dodatek złudne marzenia towarzysza Szarfańca. Bo o ile jemu samemu wyśniło się przejęcie władzy w spółdzielni Mieszkaniowej Cukrownik w Siennicy Nadolnej /skądinąd wzorowo prowadzonej/ to nie wyczuł, że jest tylko narzędziem w ręku ludzi, którzy dążą za wszelką cenę do osiągnięcia sukcesu w wyborach samorządowych do Rady Gminy oraz na wójta Gminy Krasnystaw czyli „bezpartyjnej” działaczki Kół Gospodyń Wiejskich, kandydatki rekomendowanej przez PO i farbowanych działaczy PIS. Uruchomiono więc wszystkie siły, aby zdobyć wyborców związanych z osiedlem mieszkaniowym spółdzielni proponując im zmianę Zarządu i Rady Nadzorczej i zakładając z góry, że władze spółdzielni są „be”, że wszyscy są niezadowoleni i łatwo da się zawładnąć ich świadomością i umysłem.
A zaczęło się od wydybania Szarfańca /idealnego wybrańca bo przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółdzielni/ o korzeniach PZPR-owskich, inspirowanego i wspieranego przez farbowanego członka PIS a jednocześnie dożywotniego przewodniczącego znanego skądinąd lobbystę towarzysza Lubasa. ( Pełna historia działalności tego pana wraz z jego wszystkimi dokonaniami i powiązaniami zostanie przedstawiona w odrębnym opracowaniu ). Pisał Wybraniec skargi, gdzie się tylko dało, opluwając władze spółdzielni a pomagała mu w tym pani mecenas z Kozic. Gdy zarzuty stawiane w kolejnych skargach nie potwierdzały się w wyniku przeprowadzonych dochodzeń i kontroli zmontował grupę mącicieli w składzie czterech kurdupli /w tym dwóch spoza terenu działania spółdzielni/ inicjatorów wniosku o odwołanie Rady Nadzorczej i Zarządu przez Walne Zgromadzenie.
Walne Zgromadzenie odbyło się dnia 29. 06. 2018r. i poprzedzone zostało akcją kolportażu oszczerczych informacji w miejscach publicznych, w tym na klatkach schodowych bloków mieszkalnych należących do spółdzielni. W zebraniu uczestniczyło ponad 150 osób więc było ono ze wszech miar reprezentatywne.
No i zebrani uchwalili : zatwierdzenie sprawozdania finansowego spółdzielni za rok 2017 oraz udzielenie absolutorium Zarządowi Spółdzielni, lecz przede wszystkim w głosowaniu tajnym odwołano Wybrańca z Rady Nadzorczej większością kwalifikowaną 2/3 głosów pozostawiając w Radzie pozostałych jej członków.
I nie pomogło wieszanie oszczerczych informacji na słupach, i nie pomogło ujawnienie przez miejscową Gminę szczegółowych danych dotyczących spraw sądowych, i nie pomogło zaangażowanie pani mecenas z Kozic wespół z synem lub „synem” czytaj jak kto woli byłego dyrektora Cukrowni. Zwyciężył rozsądek Członków Spółdzielni. Zwyciężył zdrowy rozsądek zwykłych ludzi. Spółdzielcy po raz kolejny pokazali klasę bo w spółdzielni nie działa zasada „kto większy lizodup ten się liczy”.
Marzenia Szarfańca o przejęciu władzy w Spółdzielni prysły jak bańka mydlana. Ale czy ma on świadomość, że nie wywiązał się z postawionego przed nim zadania. Czy wobec powyższego jako emeryt będzie jeszcze komuś potrzebny???. Chyba pozostanie mu tylko ławeczka pod blokiem, ale czy zechce się jeszcze ktoś przysiąść. I handelek w Cukrowni też się skończy. No może pozostanie mu co najwyżej uprawiać czerwone buraki???.
W tle tej hucpy wymyślonej i zaplanowanej przez duet (obecna pani sekretarz-były przewodniczący) a wykonanej przez usłużnych giermków z CUKROWNI są dwie jakże ważne dla mieszkańców Osiedla Cukrowni i Gminy Krasnystaw sprawy.
Po pierwsze przypominam, że w bardzo bliskich okolicach Osiedla Cukrowni zaakceptowane jest wybudowanie i uruchomienie śmierdzącej inwestycji pod nazwą BIOGAZOWNIA. Opłacalność tej inwestycji opiera się na dwóch współzależnych filarach tj. produkcji ciepła i energii elektrycznej. A tam, gdzie energia elektryczna pojawia się nazwisko byłego przewodniczącego i jego bezpośrednich mocodawców oraz „krasnostawskich słupów”. Dużym problemem i przeszkodą w tych planach jest prezes Spółdzielni a jednocześnie radna Rady Gminy Krasnystaw Janina Szawarska, która nie zgadza się na przyłączenie Osiedla i podpisanie umowy na dostawę ciepła ze smrodzącą BIOGAZOWNIĄ w trosce o komfort życia mieszkańców. Dla nie zorientowanych pod protestem przeciwko BIOGAZOWNI zlokalizowanej blisko Osiedla Cukrowni w ciągu dwóch dni podpisało się ponad 500 okolicznych mieszkańców. Pomimo tych podpisów ówczesny wójt Gminy Krasnystaw, we współpracy i porozumieniu z ówczesnym panem przewodniczącym RG, pamiętamy kto wtedy nim był-zaświecił zielone światło dla budowy tej instalacji. Jeśli już mówimy o BIOGAZOWNI to zastanówmy się nad kwestią farmy fotowoltaicznej, która powstała nieopodal planowanej Biogazowni. Niech Państwo zgadną kto był zaangażowany w jej powstanie ???. Jaką rolę w tej całej „ekoenergii” odgrywa były dyrektor ZKE Krasnystaw a obecnie pracownik PGE /Zamość odpowiedzialny za inwestycje, prywatnie serdeczny kolega byłego przewodniczącego zarówno na kanwie politycznej jak i zawodowej???.
Drugim równie ważnym lub nawet ważniejszym elementem tej układanki są zbliżające się wybory samorządowe a konkretnie wybory do rady Gminy Krasnystaw oraz wójta Gminy Krasnystaw. Wybór pana Kowalczyka na po. wójta Gminy Krasnystaw to tzw. consensus zawarty pomiędzy decydentami partii rządzącej z dwóch ościennych byłych miast wojewódzkich oraz miejscowej wybranki Narodu z pozostałościami po upadającej na naszym terenie Platformy Obywatelskiej. Poprzez wybór pana Kowalczyka osiągnięto kilka celów strategicznych.
- Zaproponowano zapomnieć oraz przestać pamiętać panu Kowalczykowi o tym co widział sprawując funkcję vice-Burmistrza Krasnegostawu. Dotyczy to również czasów kiedy Burmistrzem był Andrzej Jakubiec.
- Umocować na dobrze płatnych stanowiskach ludzi związanych poniekąd z PO, a obecnie współpracujących z miejscową panią poseł.
- Skierować źródło pieniędzy z inwestycji publicznych w przeciwną stronę niż dotychczas.
- Nie rozliczać dotychczasowej działalności w Gminie Krasnystaw po śmierci wójta Korczyńskiego z PO.
- Przeprowadzić suchą stopą panią o pseudonimie ” Żmija ” do nadchodzących wyborów na wójta Gminy Krasnystaw i oczyścić jej przedpole do wyborów samorządowych.
PS.
Ciekawe tylko jaką to intratną „fuchę” obejmie pan Wojciech Kowalczyk po wypełnieniu zadania jakie przed nim postawiono. Ja stawiam, że zaopiekuje się nim WOJEWODA, w końcu podróże do urzędu wojewódzkiego czemuś służą…
DOBRA ZMIANO coś UCZYNIŁA ???
Mieszkaniec