Trzeba przyznać, że deklaracja Kaczyńskiego o obniżeniu uposażeń samorządowców o 20% wywołała lament i tsunami oburzenia. Jak do tego pomysłu Prezesa podeszła Rada naszej Gminy? Oto relacja z Sesji która zaowocowała ?podwyżką przez obniżkę? pensji najjaśniej nam panującego Wójta Leszka Proskury, która miała miejsce w dniu 26 czerwca 2018 zorganizowanej nie gdzie indziej tylko w PWSZ w Depułtyczach u profesora Zająca .
Dziwny to melanż? pisowski senator i peeselowska władza. Nazwisko całkiem nieadekwatne do właściciela, bo szczwany „lis” z naszego profesora. Wybór miejsca nie był chyba przypadkowy. Sam gospodarz powitał nas i rozpoczął kwiecisty wykład w którym chwalił się tym co jeszcze tu będzie i czego nie będzie. Wszyscy słuchali z zaciekawieniem bujając w obłokach, myśląc, że siedzą za sterami ?CESNY? I to chyba był ten ?Napoleoński Plan? profesora Zająca i naszego Wójta, aby uśpić czujność i zdezorientować radnych, co zresztą doskonale się udało i bez większego wysiłku. Sesja w zasadzie przebiegała sprawnie i gdy doszliśmy do punktu dotyczącego zmian w uposażeniu Wójta zapanowała cisza. Żadnych pytań żadnych dociekań, dlaczego tyle a nie tyle. Kiedy zapytałem dlaczego nie obniżamy o te 20% tak jak zostało zapisane w ustawie to nerwowo zareagował pan sekretarz stwierdzając że uposażenie naszego Wójta nie osiągnęło jeszcze górnych granic, tak więc nie ma podstaw aby je obniżać. Pan Darek to bardzo niebezpieczne narzędzie, bo potrafi tak perfekcyjnie ?ogłuszyć? przeciwnika, że ten we wszystko mu uwierzy. Niestety ale Pan Sekretarz psuje samorząd, bo ten pośpiech i ten zającowy cyrk właśnie temu służy? No i stało się, tylko ja z wrodzonym niedowierzaniem wstrzymałem się od głosu a koledzy radni tradycyjnie zagłosowali ?za? nie pytając czy głosują za obniżeniem czy za podwyższeniem. Swoją drogą jak bezdennie pazernym trzeba być, aby na niecałe pół roku przed wyborami podwyższać sobie pensje o 135 złoty? Tak jakby Wójtowi rzeczywiście brakowało na przysłowiowy chleb. No niestety, ale nasza władza jest na tyle chytra, że na takie ?ochłapy? się rzuca. I takim to sposobem senator Zając pospołu z Proskurą zrobili po raz kolejny w ?balona? radnych a co za tym idzie całe siennickie społeczeństwo i wszystko to oczywiście w imię ?Siennickiej Zgody” Choć w tym wypadku ciśnie się na usta inne bardziej dosadne i ?anatomiczne? określenie zamiast „balona” . Mechanizm sytuacji podobny jak w przypadku hydroforni . Trudno to zrozumieć i nie uśmiechać się z politowaniem, bo przecież ten sam Wójt na organizację sławetnych ?pikników integracyjnych? z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości dał po 500 zł na każde sołectwo? i weź za to zrób poczęstunek dla 300 osób.
Starostwo powiatowe również na tym polu robienia w ? balona? ma spore zasługi.Mianowicie w dniu 26 marca tego roku czyli ponad trzy miesiące temu uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, Drogownictwa i Komunikacji . Dlaczego ? A dlatego że wreszcie komisja zajęła się petycją mieszkańców dotycząca budowy chodnika w Rudce . Zazwyczaj protokoły z jej posiedzeń były umieszczane na stronie powiatu dość szybko. Tak więc czekałem cierpliwie. Pani Jadzia która jest protokolantką poszła na wolne? Rozumiem, mija miesiąc potem drugi? Idę pani Jadzia nieobecna ale i protokół również. Trochę to dziwne ale czekam z chłopską cierpliwością dalej . Tylko, że i ta się kiedyś kończy, więc 11 lipca wybrałem sie osobiście, pani Jadzi znowu nie ma ale jej koleżanka zaczęła szukać i cud!- protokół jest! Nawet podpisany przez Przewodniczącego, zrobiłem zdjęcie, bo pewnie zanim pani Jadzia wróci z wolnego to minie kolejny miesiąc. Można by wnioskować, że to wszystko wina pani Jadzi lecz znając naturę naszego starostwa to w tej opieszałości mogli maczać paluchy nasi decydenci. Ale najciekawsza jest zawartość samego protokołu . A mianowicie dowiaduje się, że złożyłem nie petycję mieszkańców tylko skargę! Dotyczącą budowy chodnika w miejscowości Rudka. W dalszej jego części jest zasygnalizowane że toczyła się dyskusja dotycząca budowy chodnika w której udział wzięli: Andrzej Korkosz czyli ja i pan Piotr Banach. Pani Jadziu! to nie była dyskusja tylko łomot który zebrał pan dyrektor Banach . No i to by tłumaczyło te trzy miesiące zwłoki w umieszczaniu tego protokołu. Ponieważ jest to nie na rękę panu Banachowi, więc tak się kombinuje aby jak najmniej informacji nie przychylnych władzy wychodziło na jaw. Dobrze, że jest Dziennik Siennicy, bo z lokalnej prasy nic dowiedzieć się nie można, ale to zrozumiałe skoro pan Starosta lepi pierogi w ?Gotuj z ViP-ami? z naczelną Super Tygodnia.
I w tym miejscu niejako by pokazać że Janusz Szpak powinien iść czym prędzej na emeryturę, bo stracił kontakt z rzeczywistością zacytuję jego słowa wypowiadane na tych sławetnych festynach sołeckich w naszej gminie.
” I dzisiaj drodzy państwo w sto lat tej naszej niepodległości znowu idzie jakaś dziwna nowoczesność, nie wiadomo skąd nie wiadomo jak . Próbuje nam się również wbić klina w tej naszej małej gminie Siennica Różana , czy w tej wioseczce próbuje się krytykować wszystko w czambuł . Krytykuje się Wójta , Dyrektora, mnie , nas wszystkich . Za co nie wiem , ale taka jest moda. Drodzy państwo ,ale ja myślę ze w ten rok w ten niezwykły czas zwycięży mądra logiczna rozwaga a nie ślepa pusta odwaga.”
Szanowni państwo wyciągnijcie wnioski z tego co tu opisuje oraz z cytatu pana starosty i odpowiedzcie sobie sami. Kto kogo robi w ?balona? i czy ta krytyka nie jest zasadna.
Andrzej Korkosz