W środę 29 marca odbyła się sesja Rady Powiatu. Jej zawartość można znaleźć na stronie internetowej Starostwa. Relacja musiała przejść wewnętrzną cenzurę, bo ekspresją i treścią przypomina listę zakupów w osiedlowym sklepie. Zawsze moją uwagę absorbował Pan Rzecznik Sławomir Kamiński, wytrwale truchtający w otoczeniu Starosty. Z racji swojego wzrostu i funkcji nadwornego fotografa mógłby być okrzyknięty żywym, samobieżnym statywem. Jednak nie to cenię w Panu Sławku. Najbardziej mnie urzeka sposób w jaki dobiera ujęcia a później je publikuje. Potrafi tak to zmajstrować by kogoś pominąć, zmarginalizować lub pokazać w niekorzystnym świetle. Przykładowo na ostatniej Sesji użył Piotra Suchoraba, by mnie nie pokazać w kadrze. Wystaje mi zza Radnego trochę ramienia. Poćwiartował mnie rzecznik, jak Prusowie Świętego Wojciecha. Innym razem do kadru trafiłem tylko dlatego, że obok siedział Poseł Sachajko -akurat obecny na sesji Rady Powiatu. W tym wypadku nasz pomysłowy Sławomir nie odważył się. Szkoła Stalinowskiej fotografii, rzec by można Wspominam o tym dlatego, że innym Pan Kamiński też robi takie psikusy, w końcu w każdym z nas siedzi niesforny dzieciak ale w Panu fotografie jest ich chyba kilku,a aparat fotograficzny to też narzędzie walki politycznej.Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł jak do celów politycznych wykorzystać taką , dajmy na to lodówkę… Natomiast wieść powiatowa niesie, że Pan Sławek ma awansować ale gdzie można wykorzystać jego talenta do manipulowania obrazem, tego nie wiem? Podobno i ścieżka zawodowej kariery Pana Majewskiego ma zaskoczyć opinię publiczną a Krasnystaw ma mieć swój Luwr. Ale wracając do samej Sesji to mnie, mieszkańca Siennicy Różanej zainteresowała interpelacja Radnego Marka Nieściora w sprawie UWAGA! Sytuacji wokół ujęcia wody w Kozieńcu. Wynika z niej, że dotarły do Radnego informacje na temat nielegalnej działalności prowadzonej na Hydroforni jak również wątpliwości co do jakości produkowanej tam wody. W tym miejscu należy wspomnieć że ujęcie Kozieniec zaopatruje 95% odbiorców wody z terenu Gminy! W takich okolicznościach wspomniana interpelacja była jak najbardziej zasadna. Mimo tego, że odpowiedź miała być udzielona na piśmie- tak zadeklarował vice- starosta Czerniej. Radny Nieścior otrzymał odpowiedź ustną UWAGA ! od samej Dyrektor Sanepidu w Krasnymstawie Pani Barbary Niewiadomskiej. I tak z jej słów wynika, że Sanepid o nielegalnej produkcji na terenie Hydroforni dowiedział się 8 marca tego roku, z pisma od Prokuratora wzywającego do złożenia wyjaśnień we wspomnianej sprawie. Pani Barbara wyjaśniła, że w posiadaniu Prokuratora jest protokół po kontrolny z 2016 roku a w nim nie ma śladu informacji o firmie Kontur działającej w budynku Hydroforni. Wynika z tego, że Wójt (w opinii Dyrektor Sanepidu) zataił fakt działalności wspomnianej firmy. Co ciekawe dotychczasowe kontrole odbywały się w oparciu o wzajemne zaufanie. Tak więc nasz włodarz Lech Proskura nie wpuszczając inspektorów Sanepidu do pomieszczeń w których urzędowała firma nadużył tytułowego zaufania czym naraził na szwank i utratę dobrego imienia instytucję kontrolną. Na tym Pani Barbara zakończyła swoje rzeczowe wyjaśnienia. Co ciekawe w tej sprawie, to fakt, że Wójt w kilku wypowiedziach do lokalnej prasy, jak również w odpowiedziach na zapytania radnego Korkosza powoływał się na rzekomą wiedzę i co za tym idzie na przyzwolenie Sanepidu na wspomnianą nielegalną działalność. Jak Pani Barbara Niewiadomska wybrnie z tego oszczerczego pata? To pozostawiam jej urzędniczej inwencji i kompetencjom które niewątpliwie posiada. Na polu tej kozienieckiej tragi-farsy jest jeszcze jeden bohater. Pan Starosta, bo o nim mowa do całej sprawy trzymał dystans i milczał. Wszak Hydrofornia znajduje się tuż pod jego nosem -ok 400 metrówi Pan Janusz pije tutejszą wodę. Dziwi fakt, że nasz radny powiatowy i jednocześnie Starosta pozwolił na całą tą sytuację. Problem na forum Rady Powiatu zgłosił Marek Nieścior z Kraśniczyna ale z tego okręgu wyborczego, tyle, że z konkurencyjnej formacji politycznej (PiS). Wniosek jest taki, że troszczą się o jakość naszej wody obcy, bo swoi ( Starosta Szpak) nabrali wody w usta i wymownie milczą. Być może bliska zażyłość Starosty z Wójtem związała ręce temu pierwszemu? I na koniec wisienka na tym hydrofonianym torcie. Pan Janusz Szpak jako Starosta ma wynikający z ustawy o zarządzaniu kryzysowym nadzór i obowiązek szczególnej dbałości nad strategicznymi miejscami min ujęciami wody . Wójt natomiast robiąc to o czym wspomniałem w czasie pokoju wyręczył Państwo Islamskie. Piotr Ślusarczyk
Wójt nadużył zaufania…
21
38