Nie tak dawno, bo 21 października 2018r. odbyły się w Polsce wybory w których wyłoniliśmy swoich przedstawicieli na szczeblu samorządowym. Przed nami, bo już w maju wybory do europarlamentu a jesienią wybory parlamentarne. Wszystkie te wydarzenia maja szumną oprawę a przygotowania do nich trwają co najmniej z rocznym wyprzedzeniem. Mało kto wie i zdaje sobie z tego sprawę, że obecnie w całym kraju jak Polska długa i szeroka odbywają się wybory które nie mają takiej oprawy i nie są medialnie wyeksponowane jak pozostałe, ale dla zwykłego Kowalskiego mają ogromne znaczenie. A mam na myśli wybory na sołtysów. Na poziomie naszych miejscowości nikt lepiej jak sołtys nie będzie reprezentował interesów na szczeblu gminy. Ale aby tak było to od nas zależy czy dana osoba będzie dbała o nas i nasze potrzeby czy swoje i Pana Wójta . Współczesny sołtys oprócz „zacięcia społecznikowskiego” powinien dysponować także wiedzą służąca lepszemu wykorzystaniu narzędzi związanych ze sprawowaniem tej funkcji. Dlatego tak ważne jest stworzenie warunków umożliwiających stałe podnoszenie kwalifikacji- także w obszarze uregulowań prawnych, taka edukacyjna rola spoczywa na Panu Wójcie i to jemu powinno zależeć aby sołectwa miały wykwalifikowanych gospodarzy . Jak wiadomo sołectwa są jednostkami pomocniczymi gminy i wszystkie działania podejmowane w nich musza być zatwierdzone przez rade gminy oraz finansowane z gminnego budżetu. Dlatego osoby pretendujące do tego stanowiska winny posiadać wiedzę, być dobrymi organizatorami, powinny łączyć i spajać wiejską społeczność oraz wykazywać się charyzmą w dążeniu do wyznaczonego celu. Wiadomym jest, że z pustego to i Salomon nie jest w stanie nalać, dlatego ustawodawca w 2009r. aby wspomóc i ułatwić pracę sołtysa wprowadził narzędzie finansowe w postaci Funduszu Sołeckiego. Ponad 70% gmin w całej Polsce korzysta z niego . Niestety nasza gmina jest w tej niechlubnej części która nie chce korzystać, a tym samym zamyka się na zwrot części wydatków poniesionych na fundusz sołecki z budżetu państwa. W przypadku naszej gminy jest to 40% zwrotu . Całą poprzednią kadencję upominałem się o wprowadzenie w naszej gminie funduszu, ale niestety bezskutecznie. Ubolewać należy również nad tym, że żaden z urzędujących sołtysów tematu wyodrębnienia funduszu nie poparł . W marcu 2018r. radny Banach twierdził, że jego uchwalenie pozostawimy do dyspozycji nowej rady. Dzisiaj kolega Banach jest przewodniczącym nowej rady gminy i taką decyzje może podjąć , trzymam go za słowo i liczę, że wykaże się zdrowym rozsądkiem jak na przewodniczącego przystało. Bardzo liczę również na Pana sekretarza Dariusza Turzynieckiego który podczas zeszłorocznych zebrań wiejskich temat funduszu sołeckiego przedstawił a jakże, ale w taki sposób aby mieszkańców zniechęcić do tego. Miałem nadzieje, iż Pan Dariusz wprowadzi do naszej gminy cywilizowane standardy ale póki co, mimo dużej merytorycznej wiedzy i fachowości kontynuuje dzieło swojej poprzedniczki Pani Krysi której nic tak dobrze nie wychodziło jak sławetny bigos.
W najbliższym czasie rada gminy będzie zatwierdzać uchwałę w sprawie określenia szczegółowych zasad wnoszenia inicjatyw obywatelskich, zasad tworzenia komitetów inicjatyw uchwałodawczych, zasad promocji obywatelskich inicjatyw uchwałodawczych i formalnych wymogów, jakimi muszą odpowiadać składane projekty. Przekładając to na język bardziej zrozumiały chodzi o to, że może zawiązać się grupa ( komitet) co najmniej pięciu mieszkańców gminy który może złożyć projekt uchwały dotyczącej oddolnej inicjatywy mieszkańców. Taki projekt musi być poparty podpisami co najmniej stu mieszkańców gminy. Inicjatywa moim zdaniem godna pochwały, bo kto inny jak nie sami mieszkańcy znają najlepiej swoje potrzeby. A potrzeby są i to bardzo różne np. budowa placu zabaw dla dzieci, budowa brakującego oświetlenia ulicznego, budowa brakującego odcinka chodnika i wiele innych. Radny Mielniczuk stwierdził, że można przecież powiedzieć o takich potrzebach radnemu lub sołtysowi i po co to?. Można… i wielokrotnie tak było czynione tylko tradycyjnie grzęzło to w gminnej machinie albo najzwyklej zostawało zamiecione pod dywan. A dzięki takiemu rozwiązaniu znacznie więcej osób jest w to zaangażowanych i trudniej będzie władzy taka sprawę przemilczeć. Jak widzicie państwo ustawodawca przekazuje narzędzia dzięki którym można wiele oddolnych inicjatyw zrealizować. Ale przedstawiciele których wybieramy aby w naszym imieniu zabiegali o wszystko co ma nam służyć musza chcieć z nich korzystać, a nie tylko trwać i za każda wyżebraną taczkę piachu dziękować Panu Wójtowi prawie na przysłowiowych kolanach.
Andrzej Korkosz